wtorek, 16 lipca 2019

Sandomierz

 Na moim blogu już kiedyś pojawił się post o Sandomierzu, ale tym razem chcę się podzielić opinią na temat dwóch atrakcji, które znajdziemy w tym mieście. Oba miejsca zwiedziliśmy w lipcu, gdy wybraliśmy się do Sandomierza na spacer po rynku i jego bliskiej okolicy.


 Pierwszym z nich jest "Zbrojownia rycerska w Sandomierzu". Mieści się ona tuż przy rynku, w piwnicach jednej z kamienic (nie ma windy). Atrakcja czynna jest tylko w sezonie (kwiecień-październik) w godzinach od 10 do 16.
Jak sama nazwa wskazuje jest to miejsce, w którym znajdziemy dużą ekspozycję broni, tj.piki, miecze, armaty, halabardy, włócznie, topory, rapiery, hakownice, muszkiety i wiele innych.





 Najlepsze jest to, że wszystkie eksponaty można dotykać, brać do dłoni, przymierzać. Istnieje pomieszczenie z lustrem, w którym dostępne są ubrania i broń, a takie przebieranki dają dużo radości nie tylko dzieciom.




 Sale zwiedza się samodzielnie. Panuje w nich fantastyczny klimat - piwnica, mury, cegły, brak okien i mnogość eksponatów powodują, że możemy zapomnieć, że mamy XXI w.
Gwarantuję, że nie tylko miłośnicy rycerstwa będą się świetnie bawić w tym miejscu!

                                                               Świat Ojca Mateusza


 Jak wiadomo Sandomierz mimo wspaniałej i długiej historii swoją popularność zyskał za sprawą serialu "Ojciec Mateusz" emitowanego w TV od 2008 roku. Wiem co mówię, ponieważ Sandomierz znam od dawna - uczęszczałam do jednej z sandomierskich szkół średnich, także przez 4 lata byłam niemalże codziennie w tym mieście. "Ojciec Mateusz" sprawił, że napłynęli turyści, a miasto wypiękniało.
Przyznam, że byliśmy z mężem sceptycznie nastawieni do tej atrakcji - sama nie wiem dlaczego. Teraz cieszę się, że jednak odwiedziliśmy to miejsce.
Świat Ojca Mateusza znajduje się w jednej z kamienic na sandomierskim rynku. Kasa biletowa, oraz sklep z serialowymi pamiątkami mieszczą się na parterze, natomiast ekspozycja znajduje się na piętrze (brak windy). 


Po przejściu przez kotarę zawieszoną w drzwiach jesteśmy witani przez kogoś z obsługi, ale zwiedzanie odbywa się samodzielnie.
Na początku znajduje się aleja gwiazd z odciskami dłoni bohaterów serialu.


Idąc dalej przechodzimy przez altanę, kuchnię połączoną z jadalnią i salonikiem. Tu czekają na nas 2 woskowe figury - wszystkie postacie wyglądają bardzo realistycznie.




 Następnie przechodzimy przez komendę policji -  tu spotykamy kolejnych bohaterów serialu. Jest także możliwość wejścia na rower Ojca Mateusza czy zwiedzenia aresztu.






 Ostatnia sala to gabinet głównego bohatera.


 Nam największą radochę sprawiła sala policyjna, ale całość jest naprawdę warta zwiedzenia. Tak jak wspomniałam figury woskowe są wykonane z dbałością o najmniejszy szczegół.

Obie atrakcje zwiedzaliśmy z 13 letnim synem i 2 letnią córką, i bawiliśmy się przy tym wszyscy. Sandomierz w sezonie jest oblegany przez turystów i dlatego należy w miarę wcześnie zaczynać zwiedzanie. My zbrojownię odwiedziliśmy zaraz po otwarciu i byliśmy jedynymi zwiedzającymi. U Ojca Mateusza - ok.11 godziny, było jeszcze w miarę luźno.
Gdyby ktoś z czytających tego posta wybierał się w tym roku do Sandomierza, to jeszcze tylko wspomnę, że katedra jest w remoncie i całe wnętrze jest zasłonięte rusztowaniami.
Pozdrawiam wszystkich zaglądających na mojego bloga :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz